„Dzieła Wszystkie Szekspira (w nieco skróconej formie)”

William Szekspir w chorzowskim Teatrze Rozrywki

Myśląc o teatrze, pierwszą rzeczą która przychodzi nam zazwyczaj do głowy to nazwisko Szekspira. Ten ponadprzeciętny twórca na stałe zapisał się na kartach historii, a jego dziedzictwo jest istotne dla kultury i dziś. Każdego roku na scenach teatralnych całego świata produkowane spektakle oparte o jego teksty. Napisał ich sporo, samych dramatów prawie czterdzieści, nie wspominając o innych utworach literackich. Nie sposób spamiętać wszystkie tytuły, których odegranie jeden po drugim zajęłoby z pewnością sporo czasu. Zadanie takie nie należy do niemożliwych, co dobrze pokazuje spektakl „Dzieła Wszystkie Szekspira (w nieco skróconej formie)” z Teatru Rozrywki w Chorzowie. William Szekspir na wesoło!

William Szekspir stand-up

Spektakl zawiera w sobie oprócz klasyki teatru elżbietańskiego sporo humoru i dystansu. Został wyreżyserowany przez trójkę aktorów Teatru Rozrywki, którzy jednocześnie w nim występują. Magdalena Wojtacha, Marek Chudziński i Jakub Wróblewski przenoszą widzów w pełen zgrywu świat oparty na twórczości Williama Szekspira. I jest to wyprawa niebanalna, czerpiąca dużo z stand-upowych przedsięwzięć i mająca luźną formę teatru improwizowanego.

Amerykańscy autorzy sztuki dokonali wszelkich rzeczy niebywałej mieszcząc cały teatralny dorobek Szekspira w jednym zabawnym przedstawieniu. Oczywiście niektóre ze sztuk zostały wymienione tylko z tytułu, jednak w spektaklu są i dłuższe wstawki z najbardziej znanych sztuk Szekspira. Nie mogło zabraknąć sceny balkonowej z „Romea i Julii” – najbardziej rozpoznawalnego dramatu angielskiego mistrza pióra. Jest tu i „Hamlet”, wstawki z „Makbeta”, „Otella”, „Tytusa Andronikusa” i wielu innych, których nie sposób wymienić. Warto podkreślić, że ten kolaż jest utrzymany w żywiołowym tempie, dzięki czemu widz nie ma czasu na znużenie, a każda następna scena serwuje solidną dawkę humoru.

Rozrywka zawarta w pomyśle

Niebanalny pomysłów w „Dziełach wszystkich” nie brakuje. Choć początek może się wydawać sztampowy – aktorzy stosują zgrany numer spektaklu przez przypadek. Marek Chudziński pojawia się na pustej scenie oznajmiając, że zespół mający wystąpić nie dojechał i szuka na szybko zastępstwa. Angażuje na szybko Magdalenę Wojtachę, ubraną w charakterystyczny strój bileterki Teatru Rozrywki oraz udającego montażystę Jakuba Wróblewskiego. Jednak później jest już tylko lepiej. O czym świadczy żywiołowa interakcja publiczności.

Ciekawym trikiem, a zarazem ukłonem w stronę publiczności była prezentacja słynnej sceny balkonowej, ale i tutaj nie obyło się bez przymrużenia oka. Julia, w którą wcieliła się Wojtacha wydaje się nie zauważać Romea, który wymachuje rękami spod jej balkonu. Dobrze się ogląda tę scenkę, szczególnie kiedy aktorka wykonuje piosenkę z Kabaretu Starszych Panów „Romeo, czy jesteś na dole”, którą niegdyś śpiewała Kalina Jędrusik.

Generalnie nie zabrakło pomysłów na interpretację tekstu, które zostały przepuszczone przez polską kalkę kulturową. Czego kolejnym przykładem jest odegrany pod góralską modłę „Makbet”. Główny bohater tego dramatu tutaj jest Jasieńkiem, skaczącym po Podhalu z ciupagą. Performerzy twierdzą, że przecież Szkocja dla Brytyjczyków jest jak Tatry dla Polaków, więc czemu by tam nie umieścić akcji sztuki?

Zupełnie inny styl reprezentuje rapowa piosenka o Otellu. Tu aktorzy ubrani w przesadnie luźne stroje i ozdobienie grubymi złotymi łańcuchami przy hip-hopowej muzyce opowiadają sytuację czarnoskórego szekspirowskiego bohatera w rytm bitów.

Widz częścią spektaklu

Interakcja z widzami to mocny punkt „Dzieł Wszystkie Szekspira (w nieco skróconej formie)”. Po pierwsze za sprawą sceny, która w tym spektaklu wcina się w środek widowni, co przypomina te z plenerowych koncertów festiwalowych. Dzięki temu aktorzy mają szybszy dostęp do widzów, ba! nawet dwie osoby mogą stanąć w jednym z numerów na deskach Teatru Rozrywki z nimi.

Moment najbliższej relacji aktor-widz następuje wówczas, kiedy performerzy chcąc pokazać stan umysłu Ofelii z „Hamleta” dzieląc widownię na trzy sektory. Każdy instruuje swoją sekcję co ma robić, jak machać rękami, co wykrzyczeć w odpowiednim czasie. I nie ma tutaj taryfy ulgowej, jeśli ktoś się ociąga jest natychmiast przywołany do porządku, a przy tak rozbudowanej widowni teatru jest to nie lada wyzwaniem.

Pastisz, czyli cienka granica

Jak już nieraz podkreśliłem „Dzieła Wszystkie Szekspira (w nieco skróconej formie)” z Teatru Rozrywki w Chorzowie są całkiem zabawnym spektaklem, który jednak balansuje na granicy kabaretowego kiczu i dobrej teatralnej roboty. Zaproponowany rodzaj humoru dla większości odbiorców nastawionych na rozrywkę zaangażowaną będzie jak najbardziej w porządku, choć osoby nie lubiące takiej formuły mogą poczuć się skrepowane. Drodzy Państwo, przecież nie każdy żeby się wczuć w sytuację musi machać rączkami w górze…

Niemniej jednak dużo elementów przypomina występ rodem z klubów komediowych, szerzących stand-up co działa tutaj na plus. Prawie pusta scena, szczątkowe rekwizyty, fortepian – wystarczy, żeby przejść gładko przez szereg dzieł Williama Szekspira. Wieczór spędzony na spektaklu, choć nie w moim guście uznaję za udany. A szczere brawa podziwu za przyciągnięcie uwagi tłumnie wypełniającej pandemiczną widownię publiczności dla Magdaleny Wojtachy, Marka Chudzińskiego i Jakuba Wróblewskiego. Można chwilowo zapomnieć o troskach i maseczkach na twarzach.


Adam Long, Daniel Singer, Jess Winfield
„Dzieła Wszystkie Szekspira (w nieco skróconej formie)”
tłumaczenie: Włodzimierz Kaczkowski
reżyseria: Magdalena Wojtacha, Marek Chudziński, Jakub Wróblewski
Teatr Rozrywki w Chorzowie, premiera 12 marca 2021
scenografia i kostiumy: Magdalena Wiluś
muzyka: Kamil Franczak
głos Szekspira: Adam Szymura
projekcje i multimedia: Tomasz Schaefer
występują: Magdalena Wojtacha, Marek Chudziński, Jakub Wróblewski

Proanima.pl

Udostępnij: