Współczesny teatr bardzo często czerpie z dziedzictwa kulturowego opowiadając na jego podstawie o problemach dzisiejszego świata. Klasyczne opowieści literatura, czy baśnie stają się przestrzenią do interpretacji, zderzenie ich treści z tym, co tu i teraz, szczególnie w teatrze skierowanym do dzieci. Podobnie jest ze spektaklem “Krysař” z Divadlo Radost w Brnie według koncepcji i reżyserii Patrick Sims, który można było zobaczyć przy okazji dobiegającego końca festiwalu teatralnego Divadelní svět Brno.
Spektakl został przygotowany na podstawie niemieckiej legendy o Fleciście z Hemeln, które zostało nawiedzone przez plagę szczurów w 1284 roku. Jego władze do rozwiązania problemu wykorzystały pomoc szczurołapa. Zaklinacz użył melodii granej na flecie do wypłoszenia zwierząt i utopienia ich w pobliskiej rzece. Lecz jego usługi nie zostały opłacone, co sprowadziły na mieszkańców Hemeln jego gniew — tym razem użył melodii do zwabienia dzieci, które podzieliły los szczurów.
Mimo historycznych podstaw spektakl czerpie sporo ze współczesnych tropów kultury. Scenografia to złożony z wielu mały pokojów wertykalna konstrukcja, przypominająca sporych rozmiarów domek dla lalek. To właśnie pomiędzy tymi przestrzeniami będą przebiegały szczury-pacynki, wprawnie animowane przez aktorów, a tytułowy szczurołap obchodząc ją, będzie grał swoją melodię. Jednak przygotowana scenografia nie nawiązuje bezpośrednio do czasów pochodzenia legendy, przypomina bardziej postindustrialną wizję świata. Daje poczucie, że miasto jest zmęczone zarówno obecnością człowieka, jak i plagą szczurów. Być może to ponura wizja przyszłości? Jednak zdaje się, że taki dobór mrocznych dekoracji, bez żywych kolorów nie wzbudzał pozytywnych emocji w widowni. Do tego słabe oświetlenie, momentami powodowało zbyt senną atmosferę.
Postać Szczurołapa zwracała szczególną uwagę, ponieważ aktor miał maskę przypominającą Myszkę Miki, ale z wersji z horrorów — nie była to głowa, a raczej czaszka świecąca śmiertelnym uśmiechem odkrytych zębów. Tylko wesoła muzyka wykorzystana w spektaklu sprawiła, że ta postać nie wywołała skrajnie złych emocji. Dodatkowo twórcy wzbogacili fabułę o postać staromodnego dyrektora cyrku z tresowanymi pchłami, czy mówiący ludzkim głosem kawałek sera rodem z historii science fiction, chcący przejąć kontrolę nad światem. Jednak w pewnym momencie to nawarstwienie różnych postaci, narracji i estetyk, wprowadziło mętlik. Miało być jak w modnej kreskówce, okazał się zbyt chaotycznie. Zatem należy się zastanowić, czy robiąc teatr dla dzieci, chcemy wiernie pokazać historię, zrobić coś atrakcyjnego, czy może zaskoczyć wyjątkową wersją wizualną. Zdaje się, że twórcy poszli na raz tymi trzema ścieżkami. Efekt? Odrobinę nużący.
—
„Krysař”
dramaturgia: Vendula Borůvková
koncepcja, tekst, reżyseria, scenografia i marionetki: Patrick Sims
muzyka: Ergo Phizmiz, Miloš Štědroň
występują: Jiří Skovajsa, Stanislava Havelková, Radim Sasínek, Václav Vítek